Na codzień zajmuję się prowadzeniem salonu z odzieżą ślubną. Na stanowisku kierowniczym czuję się znakomicie.
Pomysł na otarcie tego biznesu zrobił się z pracowni krawieckiej moich rodziców. Moja znajoma poprosiła ich o to, aby zrobili jej suknię ślubną na już, gdyż jej uległa zniszczeniu. Zgodzili się i poszło im znakomicie. Ja zafascynowałam się wtedy tym tematem.
Studiowałam prawo, niestety nie skończyłam tego kierunku bo wolałam się oddać obecnej pasji do sukien ślubnych. Mój salon cieszy się znakomitą renomą.
Radosława nie opublikowała jeszcze żadnego artykułu z tagami.